Okna

Koniec systemu Windows 10 na horyzoncie: „W10 dla wygnańców” zachęca ludzi do porzucenia aktualizacji systemu Windows 11 na rzecz systemu Linux

By Jean-Luc Pircard , on 5 czerwca, 2025 , updated on 5 czerwca, 2025 - 7 minutes to read
Notez-moi

Sommaire

Nieunikniony termin dla użytkowników: koniec wsparcia dla systemu Windows 10 w 2025 r.

Oś czasu jest już ustalona: pod koniec 2025 roku Microsoft rozpocznie ostatni etap cyklu życia systemu Windows 10. Dotyczy to zarówno wersji Home, jak i Pro, zarówno dla użytkowników indywidualnych, jak i biznesowych. Firma z Redmond jasno dała do zrozumienia, że ​​po tej dacie nie będzie już oferowana żadna aktualizacja zabezpieczeń ani pomoc techniczna. Jest to oczywiste dla doświadczonych administratorów systemów, ale dla tych, którzy uparcie odrzucali system Windows 11, to prawdziwy miecz Damoklesa. Migracja do nowego systemu operacyjnego nie będzie bezbolesna, szczególnie w przypadku maszyn o ograniczonej kompatybilności sprzętowej. Większość komputerów z systemem Windows 10 w produkcji została zbudowana tak, aby przetrwały, ale ponieważ na przygotowanie pozostało mniej niż pięć lat, czasu jest coraz mniej. Zbliżając się do tego terminu, ci, którzy wciąż trzymają się systemu Windows 10, muszą dokonać wyboru: uaktualnić go do systemu Windows 11 lub pozostawić swoją flotę z przestarzałym systemem. Problem polega na tym, że większość urządzeń starej szkoły, zwłaszcza tych, które nadal działają idealnie, niekoniecznie spełni wymagania tej nowej platformy. To krytyczna sytuacja dla MŚP, które nie mogą lub nie chcą odnawiać swojej floty, ale stają przed dylematem: kontynuować korzystanie z podatnego systemu operacyjnego czy migrować do bardziej zrównoważonej alternatywy. Microsoft stara się, aby przejście było jak najsprawniejsze za pomocą darmowych narzędzi, ale prawdziwy problem nie leży w tym: chodzi o uwolnienie się od zamkniętego ekosystemu Windows w jego najstarszej wersji. Korzystanie z Linuksa wydaje się zatem wykonalnym, a nawet niezbędnym rozwiązaniem dla wygnańców Windows 10 poszukujących stabilności i bezpieczeństwa. Migracja nie jest łatwym zadaniem, szczególnie dla tych, którzy nie czują się pewnie w administrowaniu systemem. Tutaj pojawia się linia podziału. Koniec wsparcia dla systemu Windows 10 nie oznacza tylko terminu, ale prawdziwy punkt zwrotny w zarządzaniu systemem operacyjnym, wymuszając ponowne przemyślenie strategii IT. Główne pytanie: jak możemy zapobiec przekształceniu się tego zaplanowanego końca w katastrofę? Odpowiedź leży w możliwości migracji do rozwiązań open source, które są bardziej zrównoważone i mniej zależne od branży oprogramowania własnościowego.

Otwarte alternatywy: dlaczego Linux staje się logiczną odpowiedzią na koniec systemu Windows 10

W obliczu niedoboru oficjalnych rozwiązań i rosnącej presji na aktualizację swoich komputerów, wielu zwraca się teraz w stronę Linuksa. Ten system operacyjny typu open source, często przedstawiany jako najlepsza alternatywa dla systemu Windows, zyskuje na popularności asymptotycznie. Jeśli spojrzymy na liczby, udział Linuksa w rynku ledwo przekracza 4%, ale ta liczba maskuje rzeczywistość: coraz więcej użytkowników chce uniknąć kosztów i ograniczeń narzuconych przez Microsoft. Rozwój dystrybucji takich jak Linux Mint, Fedora i Manjaro odzwierciedla to pragnienie prostoty, bezpieczeństwa i kontroli. Filozofia open source przemawia zarówno do firm dbających o swoją suwerenność cyfrową, jak i do osób poszukujących niezawodnego systemu. Migracja do Linuksa może wydawać się onieśmielająca dla ogółu społeczeństwa, ale dla administratora systemu, takiego jak ten, który pisze ten artykuł, jest to spójne podejście. Pozwala użytkownikom uniknąć wymuszonych cykli aktualizacji i niekończących się kosztów licencjonowania. W praktyce przejście obejmuje zastąpienie systemu Windows odpowiednią dystrybucją, a następnie migrację ich podstawowych aplikacji: omówienie zgodności z Photoshopem na Linuksie lub innym oprogramowaniem biznesowym. Rosnąca popularność Linuksa nie powinna być postrzegana jako kaprys, ale jako konieczność w kontekście, w którym bezpieczeństwo, długowieczność i suwerenność stają się priorytetami. Niektórzy dostawcy oferują rozwiązania, takie jak HarmonyOS lub alternatywy dla Linuksa dla komputerów stacjonarnych. które ułatwiają migrację mniej doświadczonym użytkownikom. Trend ten trwa: w miarę zbliżania się końca wsparcia dla systemu Windows 10, Linux wyłania się jako realna alternatywa, zdolna do zabezpieczenia przejścia przy jednoczesnym zmniejszeniu zależności od zamkniętego ekosystemu. Klucz? Zrozumienie, że Linux nie jest tylko dla specjalistów, ale realną opcją dla każdego, kto chce uciec od cyklu kosztownych i często ograniczających aktualizacji. Niepowodzenia w komunikacji i kontrowersje wokół kampanii „Windows 10 dla wygnańców”

Niedawno inicjatywa niektórych interesariuszy, zwłaszcza KDE, próbowała podnieść świadomość wyzwań związanych z przejściem z systemu Windows 10 na Linuksa. Kampania „Windows 10 dla wygnańców” wywołała poruszenie, ale nie z powodu argumentów: szybko została skrytykowana za alarmistyczny ton i przesadzone reakcje. W istocie ta operacja miała na celu zachęcenie użytkowników do szybkiej migracji do Linuksa, sugerując, że ich stary komputer staje się „tostadorą” niezdolną do nadążania. Wątpliwe stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że wiele komputerów z systemem Windows 10 działa idealnie, nawet przy ograniczonym sprzęcie. Prawdziwym celem jest straszenie i przedstawianie Linuksa jako ostatecznego rozwiązania, bez żadnego rzeczywistego kontekstu. Problem z tą kampanią leży w jej nieprawdopodobności: wzbudza strach, który nie zawsze jest uzasadniony, zapominając jednocześnie wspomnieć o wyzwaniach związanych z migracją lub możliwych ograniczeniach. Strategia komunikacyjna polega na graniu kartą strachu, twierdząc, że Microsoft angażuje się w „wymuszenie”, nie rozszerzając wsparcia. Jednak terminal wsparcia Windows jest po prostu zjawiskiem naturalnym, powiązanym z cyklami życia oprogramowania. Rzeczywistość jest taka, że ​​Windows, czy jakikolwiek inny system, ewoluuje, a Linux, podobnie jak macOS, musi również stawić czoła własnym wyzwaniom. Kampania generuje zatem amalgamat – graniczący z dezinformacją – i podsyca nieufność do Windows, jednocześnie wzmacniając chęć przejścia na alternatywę open source. Prawdą jest, że migracja nie jest trywialną operacją: wymaga przygotowania, testowania i szkolenia. Większość użytkowników pomija ten krok, woląc wierzyć, że radykalna zmiana będzie korzystna. Kontrowersje wywołane tą kampanią pokazują, jak wiele komunikacji na temat Linuksa wciąż musi się poprawić, szczególnie aby uspokoić wahających się. W kontekście o W obliczu rosnących zagrożeń, gdy bezpieczeństwo systemu staje się kluczowe, tego typu inicjatywy muszą stawiać na pierwszym miejscu jasne informacje, wolne od jakichkolwiek obaw.

Konkretne strategie przygotowania do migracji po 2025 r

Przewidywanie końca systemu Windows 10 nie jest operacją, którą można lekceważyć. Wymaga jasnej, ustrukturyzowanej strategii i przede wszystkim dostosowanej do każdego środowiska IT. Pierwszym krokiem jest przeprowadzenie dokładnego audytu aktualnego stanu sprzętu IT. Sprawdzanie kompatybilności sprzętu, aplikacji i urządzeń peryferyjnych jest kluczowe. To wszystko są słabe punkty, z którymi należy się zmierzyć przed przystąpieniem do radykalnych zmian. Po tym audycie kolejny krok dotyczy wyboru odpowiednich dystrybucji Linuksa. Tutaj powinieneś faworyzować te, które oferują dobrą kompatybilność sprzętową i solidne wsparcie społeczności, takie jak Linux Mint lub Fedora. Aby ułatwić migrację, warto skorzystać ze specjalistycznych narzędzi:

zobacz poprawki dla Linuksa lub nawet skrypty automatyzacji. Zatem przygotowanie szkoleń dla personelu pozostaje niezbędne, aby skrócić krzywą uczenia się i zapewnić przejście. Wdrażanie rozwiązań wirtualizacyjnych lub emulacyjnych, takich jak Linux dla różnych architektur , pozwala również zachować dostęp do oprogramowania Windows. Kluczem do sukcesu jest staranne planowanie, jasna komunikacja i ulepszone wsparcie techniczne. Krótko mówiąc, uczynienie tego terminu szansą, a nie ograniczeniem, wymaga długoterminowej wizji, w której Linux odgrywa kluczową rolę. Nie jest to dążenie do osiągnięcia technicznego, ale istotny krok w celu zagwarantowania trwałości infrastruktury IT w obliczu rychłego zakończenia wsparcia dla systemu Windows 10.

Jean-Luc Pircard

Jean-Luc Pircard

Je suis un passionné de l'informatique qui aime les défis et les nouvelles technologies. J'aime découvrir de nouveaux systèmes et s'améliorer constamment.

See the publications of this author

Comments

Leave a comment

Your comment will be revised by the site if needed.